1) Xamax - Servette @ 2,77 (Canbet) Godzina 16:00
Stawka: 6/10
Zespół Xamax przyjął pod skrzydła milioner z Czeczenii - Bułat Czagajew. Do drużyny sprowadzono ludzi z Hiszpanii: trenerem Xamax został były coach Bilbao - Joaquin Caparros; do obrony sprowadzono Davida Navarro z Valencii oraz Victora Sancheza z Barcelony, natomiast ofensywę wzmocnili Kalu Uche z Almerii i Javier Arizimendi z Getafe. Póki co projekt Xamax nie przynosił większych efektów: gospodarze niedzielnej potyczki przegrali 3 mecze z rzędu, ale w ostatniej kolejce urwali punkty liderowi z Thun, remisując bezbramkowo na jego stadionie. Być może to spotkanie będzie swoistym przełomem dla Xamax. W najbliższej kolejce bogaci gospodarze podejmą u siebie beniaminka z Genewy. Servette po domowej porażce na inaugurację ligi z Thun, w trzech kolejnych meczach zgromadziło aż 7 punktów i niespodziewanie plasuje się na 7 miejscu w tabeli. Kadrowo jednak zespół należy do najsłabszych w lidze i na koniec sezonu będzie plasować się raczej gdzieś pomiędzy strefą spadkową, a środkiem tabeli. Ostatni raz oba zespoły spotkały się ze sobą w 2007: Xamax pokonało wtedy Servette u siebie 2-0. Na podobny rezultat po cichu liczę w niedzielę. Zdaję sobie sprawę, że Xamax potrzebuje trochę czasu zanim wszystko w klubie będzie funkcjonować należycie, nie mniej jednak z kim szukać punktów jeśli nie z beniaminkiem? Tym bardziej, że w kolejnym meczu będzie dużo ciężej: Xamax zagra na wyjeździe z FC Zurich.
Stawka: 6/10
Zespół Xamax przyjął pod skrzydła milioner z Czeczenii - Bułat Czagajew. Do drużyny sprowadzono ludzi z Hiszpanii: trenerem Xamax został były coach Bilbao - Joaquin Caparros; do obrony sprowadzono Davida Navarro z Valencii oraz Victora Sancheza z Barcelony, natomiast ofensywę wzmocnili Kalu Uche z Almerii i Javier Arizimendi z Getafe. Póki co projekt Xamax nie przynosił większych efektów: gospodarze niedzielnej potyczki przegrali 3 mecze z rzędu, ale w ostatniej kolejce urwali punkty liderowi z Thun, remisując bezbramkowo na jego stadionie. Być może to spotkanie będzie swoistym przełomem dla Xamax. W najbliższej kolejce bogaci gospodarze podejmą u siebie beniaminka z Genewy. Servette po domowej porażce na inaugurację ligi z Thun, w trzech kolejnych meczach zgromadziło aż 7 punktów i niespodziewanie plasuje się na 7 miejscu w tabeli. Kadrowo jednak zespół należy do najsłabszych w lidze i na koniec sezonu będzie plasować się raczej gdzieś pomiędzy strefą spadkową, a środkiem tabeli. Ostatni raz oba zespoły spotkały się ze sobą w 2007: Xamax pokonało wtedy Servette u siebie 2-0. Na podobny rezultat po cichu liczę w niedzielę. Zdaję sobie sprawę, że Xamax potrzebuje trochę czasu zanim wszystko w klubie będzie funkcjonować należycie, nie mniej jednak z kim szukać punktów jeśli nie z beniaminkiem? Tym bardziej, że w kolejnym meczu będzie dużo ciężej: Xamax zagra na wyjeździe z FC Zurich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz