sobota, 13 sierpnia 2011

Piłka nożna -> Polska -> Ekstraklasa 13.08

1) Jagiellonia - Korona @ 1,76 (Pinnacle) Godzina 13:30
Typ: Under 2,5
Stawka 6/10


W pierwszym sobotnim spotkaniu trzeciej kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Jagiellonia Białystok na własnym stadionie podejmować będzie Koronę Kielce. Obie drużyny w pierwszych dwóch meczach zdobyły po cztery punkty. Teraz liczą na podtrzymanie dobrej passy.

W roli faworyta do sobotniego spotkania przystąpią gospodarze, za którymi będzie przemawiał atut własnego boiska. Podopieczni Czesława Michniewicza sezon rozpoczęli od wyjazdowego remisu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W tym meczu Jagiellonia straciła zwycięstwo w ostatnich minutach. Los odwrócił się przed tygodniem, kiedy Jagiellonia pokonała 2:1 Lechię Gdańsk dzięki bramce Tomasza Frankowskiego w samej końcówce.

Korona Kielce na inaugurację sezonu pokonała 2:1 na wyjeździe Cracovię. Bramka na wagę trzech punktów padła w samej końcówce po strzale Michała Zielińskiego. W drugim meczu, drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego, przed własną publiczności rywalizowała z Ruchem Chorzów. Choć spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, kibice obejrzeli cztery bramki, a pojedynek zakończył się podziałem punktów. Teraz Koronę czeka zdecydowanie trudniejsze zadanie, jakim bez wątpienia jest wyjazd do Białegostoku.

Trener Jagiellonii Czesław Michniewicz w sobotnim spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Najbardziej osłabiona będzie defensywa, bowiem ze względów zdrowotnych na boisku zabraknie Roberta Arzumanjana, Luki Pejovicia i El Mehdiego Sidque. W dalszym ciągu gotowi do gry nie są także Bartłomiej Grzelak i Przemysław Trytko.

W zespole Korony, z powodu kontuzji zabraknie jedynie Michała Michałka. Trener Leszek Ojrzyński dokonał jednak istotnych zmian w kadrze meczowej, w porównaniu do ostatniego spotkania z Ruchem. Z zespołem do Białegostoku nie udali się między innymi Hernani, Dawid Janczyk i Paweł Kaczmarek. Po raz pierwszy w tym sezonie w meczowej "osiemnastce" znaleźli się Łukasz Cichos, Mateusz Janiec i Łukasz Maliszewski.

Obie drużyny w Ekstraklasie mierzyły się do tej pory sześciokrotnie. Bilans tych spotkań jest remisowy. Oba zespoły zanotowały po dwa zwycięstwa, a pozostałe dwa pojedynki zakończyły się podziałem punktów.

Do tej pory Jagiellonia i Korona w meczach między sobą wygrywały tylko przed własną publicznością. Kielczanie w Białymstoku nie tylko jeszcze nie wygrali, ale nie zdobyli ani jednego gola. Dwa ostatnie mecze z Jagiellonią w roli gospodarza, zakończyły się pewnymi wygranymi miejscowych 2:0 i 4:0.


2) Polonia - ŁKS @ 1,40 (Millenium) Godzina 15:45
Stawka 8/10

Niezwykle ciekawie zapowiada się sobotnie spotkanie na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej w Warszawie. Czarne Koszule przed własną publicznością, w roli zdecydowanego faworyta do odniesienia zwycięstwa, podejmować będą Łódzki KS, który fatalnie zaprezentował się w pierwszych dwóch meczach nowego sezonu.

Łodzianie po dwóch kolejkach wyrośli na głównego kandydata do spadku z Ekstraklasy w tym sezonie. Beniaminek na inaugurację został rozbity 0:5 przez Lecha Poznań. Niewiele lepiej drużyna zaprezentowała się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, z którego do Łodzi wróciła z bagażem czterech goli. Sami piłkarze przyznają, że głównym problemem drużyny jest gra defensywy, która popełnia katastrofalne błędy.

W sobotę drużynę prowadzoną przez Dariusza Bratkowskiego czeka kolejne niezwykle trudne zadanie. Ich rywalem będzie kolejny kandydat do walki o mistrzowski tytuł - Polonia Warszawa. Czarne Koszule w dwóch dotychczasowych spotkaniach zdobyli cztery punkty, najpierw ogrywając 1:0 Lechię Gdańsk, a przed tygodniem remisując 1:1 z Wisłą Kraków. Dla podopiecznych Jacka Zielińskiego sobotni mecz będzie trzecim z rzędu pojedynkiem przed własną publicznością. W Warszawie nikt nie dopuszcza do siebie myśli, aby Polonia mogła w starciu z ŁKS-em nie odnieść zwycięstwa.

Trener Czarnych Koszul Jacek Zieliński w dalszym ciągu nie może skorzystać z usług Macieja Sadloka. W składzie Polonii nie należy spodziewać się zbyt wielu zmian, w porównaniu do dwóch pierwszych meczów obecnego sezonu.

Do kolejnych roszad prawdopodobnie dojdzie w zespole z Łodzi. Trener Dariusz Bratkowski będzie szukał optymalnego zestawienia, przede wszystkim linii defensywnej. W sobotę w składzie zabraknie jedynie kontuzjowanego Marcina Kaczmarka.

Obie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej rywalizowały ze sobą 38 razy. Bilans tych pojedynków jest korzystny dla Polonii, która wygrała 17 meczów. Łodzianie na swoim koncie mają dwa zwycięstwa mniej.

W ostatnich dziesięciu latach oba zespoły w Ekstraklasie mierzyły się jednak tylko dwukrotnie. Miało to miejsce w sezonie 2008/09. Wówczas w Łodzi 2:1 wygrała Polonia, a Warszawie 3:1 triumfowali zawodnicy ŁKS-u.


3) Wisła(-1) - Zagłębie @ 2,85(Tobet) Godzina 18:00
Stawka: 7/10

Broniąca mistrzowskiego tytułu Wisła Kraków, w sobotę po raz pierwszy zagra w ligowym spotkaniu przed własną publicznością. Rywalem podopiecznych Roberta Maaskanta, których już w przyszłym tygodniu czeka pierwszy pojedynek o fazę grupową Ligi Mistrzów z APOEL-em Nikozja, będzie Zagłębie Lubin.

Wszyscy w Krakowie są już myślami przy decydujących o awansie do upragnionej Ligi Mistrzów pojedynkach z mistrzem Cypru. Piłkarze i sztab szkoleniowy Białej Gwiazdy zapewniają jednak, że meczu z Zagłębiem Lubin nie potraktują ulgowo. W ekipie Wisły, która w dwóch pierwszych meczach nowego sezonu zdobyła tylko dwa punkty, zdają sobie sprawę, że kolejna strata punktów postawi ich w trudnej sytuacji przed kolejnymi ligowymi meczami.

Wisła sezon rozpoczęła od dwóch wyjazdowych spotkań. Najpierw rywalizowała w Łodzi z Widzewem, a następnie udała się do Warszawy na spotkanie z Polonią. Oba mecze zakończyły się remisami 1:1. W obu Biała Gwiazda zmuszona była do odrabiania strat, co udało się za sprawą trafień izraelskiego napastnika Davida Bitona.

W sobotę czeka ich pojedynek z Zagłębiem Lubin, które w jednym swoim spotkaniu w tym sezonie, urwało u siebie punkty Lechowi Poznań. Wiślaków czeka więc niełatwe zadanie, ale wybiegną na boisko w roli faworyta.

Trener Wisły Robert Maaskant ma do swojej dyspozycji niemal wszystko zawodników. Zagrać nie będzie mógł jedynie Marko Jovanović, który do końca sierpnia jest zdyskwalifikowany przez serbską federację. Zagłębie do Krakowa także przyjedzie w najsilniejszym zestawieniu.

Bilans dotychczasowych pojedynków obu zespołów w Krakowie wskazuje tylko na jednego faworyta - Wisłę. Biała Gwiazda podejmowała Zagłębie u siebie 18 razy, z czego 14 razy wychodziła zwycięskiego. Zagłębie z wyjazdowego zwycięstwa nad Wisłą cieszyło się tylko raz, a miało to miejsce w listopadzie 1998 roku. Łącznie Biała Gwiazda wygrała sześć ostatnich meczów z Zagłębiem. W poprzednim sezonie u siebie zwyciężyła skromnie 1:0, a na wyjeździe pewnie ograła rywala 3:0.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz