1) Twente Enschede - AZ Alkmaar @ 1,80 (Tobet) Godzina 18:45
Stawka: 5/10
Kolejne wielkie wyzwanie czeka w sobotę AZ Alkmaar - po zwycięstwie z trzecią drużyną ubiegłego sezonu, AZ zmierzy się, tym razem na wyjeździe, z wicemistrzem kraju, Twente Enschede. Czy i tym razem Kalmary będą górą?
Przed rozpoczęciem sezonu prezes AZ narzekał na trudny początek sezonu, ale jeżeli sobotnie spotkanie jego zespół wygra, nikt nie będzie o tym pamiętał. Przed tygodniem Kalmary świetnie zainaugurowały sezon, wygrywając z PSV Eindhoven. Na tle teoretycznie mocniejszego rywala Alkmaar zaprezentował się o niebo lepiej.
Pytanie tylko z czego to wynika. Czy rzeczywiście AZ zagrał tak dobry mecz, czy może rywal nie zawiesił wysoko poprzeczki i przeszedł obok meczu. Częściową odpowiedź na to pytanie da nam mecz w Enschede.
Twente rozegrało już cztery oficjalne spotkania, ze wszystkich trener może być zadowolony. Co Adriaanse już na początku świętował sukces w Superpucharze Holandii, wywalczył awans do IV rundy kwalfikacji do Ligi Mistrzów i rozpoczął rozgrywki ligowe od wyjazdowej wygranej. Bez Theo Janssena jak się okazuje, też można wygrywać.
Oba zespoły w środku tygodnia czeka batalia w europejskich pucharach - ta ważniejsza, bardziej dochodowa, Twente. Do Enschede przyjedzie we wtorek Benfica Lizbona. Zapowiada się bardzo trudna przeprawa dla wicemistrzów Holandii. AZ zagra natomiast z duńskim Aalesund w IV rundzie kwalifikacji do Ligi Europy.
Batalie europejskie nie powinny wpłynąć na postawę obu zespołów w tym meczu, dlatego spodziewamy się zaciętej potyczki, ze wskazaniem na gospodarzy.
2) Vitesse Arnhem - VVV-Venlo @ 1,64 (Pinnacle) Godzina 19:45
Stawka: 7/10
Vitesse Arnhem zainauguruje w sobotę rozgrywki przed własną publicznością meczem z VVV-Venlo. Gospodarze dysponują zespołem zdecydowanie solidniejszym i to w ekipie z Geldrome upatrujemy faworyta.
Oba zespoły w ubiegłym sezonie walczyły o utrzymanie ze zmiennym skutkiem. Vitesse utrzymało się bez konieczności rozgrywania baraży. Tyle szczęścia nie miał zespół z Venlo, grający wówczas w roli beniaminka, który dopiero w fazie play-off zapewnił sobie ligowy byt.
Na inaugurację obydwa zespoły zdobyły po jednym punkcie dzięki bezbramkowemu remisowi. Vitesse podzieliło się punktami w Hadze z tamtejszym ADO, a Venlo po bardzo słabym spotkaniu zremisowało z FC Utrecht.
Bez wątpienia większe aspiracje mają działacze z Arnhem. Finalizowany jest transfer Annana z Schalke 04. Pomocnik z Ghany ma zagwarantować nową jakość i być potwierdzeniem wysokich ambicji klubu.
Trener Vitesse ma jednak problem przed sobotnim meczem. Kontuzja wyeliminowała Rooma, a zgłoszony do rozgrywek nie został jeszcze Velthuizen. W tej sytuacji Estończyk Meerits zajmie miejsce między słupkami. Jak pokazał mecz z ADO, będzie to słaby punkt zespołu van den Broma.
3) Feyenoord Rotterdam - Roda JC Kerkrade @ 1,72 (Tobet) Godzina 20:45
Stawka 7/10
Eredivisie wraca na De Kuip - po napawającej optymizmem inauguracji w wykonaniu Feyenoordu, nadszedł czas na mecz ze zdecydowanie mocniejszym rywalem. Do Rotterdamu przyjedzie w sobotę Przemysław Tytoń i Mateusz Prus wraz z Rodą Kerkrade.
Futbol zaprezentowany przez podopiecznych Ronalda Koemana nie należał do najpiękniejszych, ale przyniósł za to komplet punktów w derbach. Przeciwnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia, a porażka 0:2 to najmniejszy wymiar kary jaki mógł spotkać Excelsior.
Pierwszy mecz pokazał, że z partnerami dobrze się rozumie już pozyskany latem Guyon Fernandez, strzelec jednej z bramek. Wzmocnieniem będzie dla "Portowców" kontuzjowany w zeszłym sezonie Sekou Cisse, który w pierwszym meczu wysunął się na lidera zespołu. Nie do zatrzymania na skrzydle był Cabral.
To tylko niektóre atuty Feyenoordu przed meczem z Rodą, a przecież nie należy zapominać o tym, że w środku pola gra Leroy Fer - jedna z nadziei holenderskiego futbolu. Dodatkowo "Portowcy" grają na własnym terenie, gdzie gra się bardzo ciężko o czym przed meczem wspominał trener Rody.
"Górnicy" przyjadą na to spotkanie bez zawieszonego za czerwoną kartkę otrzymaną w 12. minucie meczu z Groningen, Vormera. Między słupkami ponownie zobaczymy Przemysława Tytonia. Polski bramkarz w pierwszym meczu puścił jedną bramkę - z rzutu karnego na samym początku.
Za faworyta typujemy tutaj Feyenoord, który dodatkowo uskrzydlony obecnością kibiców zaprezentuje się jeszcze lepiej niż z Excelsiorem.
Stawka: 5/10
Kolejne wielkie wyzwanie czeka w sobotę AZ Alkmaar - po zwycięstwie z trzecią drużyną ubiegłego sezonu, AZ zmierzy się, tym razem na wyjeździe, z wicemistrzem kraju, Twente Enschede. Czy i tym razem Kalmary będą górą?
Przed rozpoczęciem sezonu prezes AZ narzekał na trudny początek sezonu, ale jeżeli sobotnie spotkanie jego zespół wygra, nikt nie będzie o tym pamiętał. Przed tygodniem Kalmary świetnie zainaugurowały sezon, wygrywając z PSV Eindhoven. Na tle teoretycznie mocniejszego rywala Alkmaar zaprezentował się o niebo lepiej.
Pytanie tylko z czego to wynika. Czy rzeczywiście AZ zagrał tak dobry mecz, czy może rywal nie zawiesił wysoko poprzeczki i przeszedł obok meczu. Częściową odpowiedź na to pytanie da nam mecz w Enschede.
Twente rozegrało już cztery oficjalne spotkania, ze wszystkich trener może być zadowolony. Co Adriaanse już na początku świętował sukces w Superpucharze Holandii, wywalczył awans do IV rundy kwalfikacji do Ligi Mistrzów i rozpoczął rozgrywki ligowe od wyjazdowej wygranej. Bez Theo Janssena jak się okazuje, też można wygrywać.
Oba zespoły w środku tygodnia czeka batalia w europejskich pucharach - ta ważniejsza, bardziej dochodowa, Twente. Do Enschede przyjedzie we wtorek Benfica Lizbona. Zapowiada się bardzo trudna przeprawa dla wicemistrzów Holandii. AZ zagra natomiast z duńskim Aalesund w IV rundzie kwalifikacji do Ligi Europy.
Batalie europejskie nie powinny wpłynąć na postawę obu zespołów w tym meczu, dlatego spodziewamy się zaciętej potyczki, ze wskazaniem na gospodarzy.
2) Vitesse Arnhem - VVV-Venlo @ 1,64 (Pinnacle) Godzina 19:45
Stawka: 7/10
Vitesse Arnhem zainauguruje w sobotę rozgrywki przed własną publicznością meczem z VVV-Venlo. Gospodarze dysponują zespołem zdecydowanie solidniejszym i to w ekipie z Geldrome upatrujemy faworyta.
Oba zespoły w ubiegłym sezonie walczyły o utrzymanie ze zmiennym skutkiem. Vitesse utrzymało się bez konieczności rozgrywania baraży. Tyle szczęścia nie miał zespół z Venlo, grający wówczas w roli beniaminka, który dopiero w fazie play-off zapewnił sobie ligowy byt.
Na inaugurację obydwa zespoły zdobyły po jednym punkcie dzięki bezbramkowemu remisowi. Vitesse podzieliło się punktami w Hadze z tamtejszym ADO, a Venlo po bardzo słabym spotkaniu zremisowało z FC Utrecht.
Bez wątpienia większe aspiracje mają działacze z Arnhem. Finalizowany jest transfer Annana z Schalke 04. Pomocnik z Ghany ma zagwarantować nową jakość i być potwierdzeniem wysokich ambicji klubu.
Trener Vitesse ma jednak problem przed sobotnim meczem. Kontuzja wyeliminowała Rooma, a zgłoszony do rozgrywek nie został jeszcze Velthuizen. W tej sytuacji Estończyk Meerits zajmie miejsce między słupkami. Jak pokazał mecz z ADO, będzie to słaby punkt zespołu van den Broma.
3) Feyenoord Rotterdam - Roda JC Kerkrade @ 1,72 (Tobet) Godzina 20:45
Stawka 7/10
Eredivisie wraca na De Kuip - po napawającej optymizmem inauguracji w wykonaniu Feyenoordu, nadszedł czas na mecz ze zdecydowanie mocniejszym rywalem. Do Rotterdamu przyjedzie w sobotę Przemysław Tytoń i Mateusz Prus wraz z Rodą Kerkrade.
Futbol zaprezentowany przez podopiecznych Ronalda Koemana nie należał do najpiękniejszych, ale przyniósł za to komplet punktów w derbach. Przeciwnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia, a porażka 0:2 to najmniejszy wymiar kary jaki mógł spotkać Excelsior.
Pierwszy mecz pokazał, że z partnerami dobrze się rozumie już pozyskany latem Guyon Fernandez, strzelec jednej z bramek. Wzmocnieniem będzie dla "Portowców" kontuzjowany w zeszłym sezonie Sekou Cisse, który w pierwszym meczu wysunął się na lidera zespołu. Nie do zatrzymania na skrzydle był Cabral.
To tylko niektóre atuty Feyenoordu przed meczem z Rodą, a przecież nie należy zapominać o tym, że w środku pola gra Leroy Fer - jedna z nadziei holenderskiego futbolu. Dodatkowo "Portowcy" grają na własnym terenie, gdzie gra się bardzo ciężko o czym przed meczem wspominał trener Rody.
"Górnicy" przyjadą na to spotkanie bez zawieszonego za czerwoną kartkę otrzymaną w 12. minucie meczu z Groningen, Vormera. Między słupkami ponownie zobaczymy Przemysława Tytonia. Polski bramkarz w pierwszym meczu puścił jedną bramkę - z rzutu karnego na samym początku.
Za faworyta typujemy tutaj Feyenoord, który dodatkowo uskrzydlony obecnością kibiców zaprezentuje się jeszcze lepiej niż z Excelsiorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz